czwartek, 19 lutego 2009

sezon sałatkowy

kiedy się zastanowię jaką potrawę lubię najbardziej latem, przychodzi mi do głowy jedno: sałatka grecka.

Oczywiście nie smakuje ona u nas tak jak w Grecji. Tylko tam pomidory mają ten smak pomidorów nagrzanych na słońcu, nie wspominając już o oliwkach, wspaniałej lekko różowej cebuli i prawdziwej fecie. To wszystko polane najlepszą grecką oliwą, jedzone wieczorem po upalnym dniu w cieniu tawerny, przyprawione odgłosami cykad...


































------------------


Dlatego cieszę się kiedy i u nas przychodzi sezon na pomidory i ogórki gruntowe, żeby przypomnieć sobie tamten smak.

Jak sałatka grecka to do niej oczywiście prawdziwy grecki chlebek *daktyla*. Pszenno-kukurydziany o charakterystycznym smaku (pieczony z odrobiną miodu i oliwy) posypany sezamem, w formie bułeczek do odrywania.

Ten chlebek smakuje najlepiej maczany w oliwie zmieszanej z sokiem wyciekającym z warzyw zbierającym się na dnie miski..
__________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz