Glazury moga byc różne.
Najprosciej jest wyciete pierniki przed pieczeniem posmarować jajkiem, a bedą ładnie zrumienione i błyszczące.
Można też smarować pedzelkiem tylko poszczególne elementy pierniczka - po upieczeniu osiągniemy ciekawe efekty.
Można również dekorować za pomocą rozmaitych posypek i ziarenek.
Przyznam sie, że takie dekoracje najbardziej lubię, nazywam je eko-pierniczkami.
Ciastka trzeba posmarowac jajkiem lub samym białkiem, posypać ziarenkami i piec razem z posypką.
Prosta glazura do pierniczków:
•1 szklanka cukru pudru
Cukier dokładnie rozprowadzić z wodą, jeśli będzie zbyt gęsty - dodać kilka kropel wody, jeśli zbyt rzadki - dorzucić cukru pudru. Ozdobiać pierniczki zanurzając je lub smarując, odstawić do odciekniecia na kratce. Lukier szybko zastyga, tworząc białą glazurę
Klasyczny lukier do dekorowania z białek
1 białko (przed rozbiciem jajko musi być umyte i zanurzone na ok. 10 sekund we wrzątku)
120 - 140g przesianego cukru pudru
mozna dodać: kroplę aromatu migdałowego lub waniliowego, soku z cytryny, lub barwników np. soku z buraków
Proporcje są oczywiście przybliżone, wszystko zależy od wielkości jajka.
Ubijać białko jak na bezę stopniowo dosypując cukier. Gdyby otrzymany lukier był za gęsty dodać soku z cytryny, a jak zbyt rzadki dosypać jeszcze cukru i ponownie ubić.
Do wyciskania lukru używam torebki foliowej z otworkiem zrobionym szpilką lub do bardziej precyzyjnych dekoracji małego rożka zrobionego z papieru do pieczenia (trójkąt papieru z założonymi na siebie ścisle bokami). Wlewam do niego lukier i wtedy dopiero odcinam końcówkę. Rożek musi byc nieduży, a wkładam do niego około 1 łyżke masy, nie wiecej. Staram sie nie dotykać do boków rożka, tylko naciskać na końcówke z góry.
To bardzo ważne jesli chcemy uzyskać precyzyjną kreskę. Lukier pod wpływem ciepła rąk rozlewa sie i kreska bedzie grubsza.
Najpierw robimy kontur cienka kreską.
Potem za pomocą pedzelka lub łyżeczki wypełniamy resztę odrobine rzadszym lukrem.
Można pierniczki posypać grubym cukrem kryształem zanim lukier zastygnie.
Jesli ktos boi się surowych białek może zrobić:
Lukier gotowany
30dkg cukru zwykłego
1/2 szklanki wody
łyżka octu (3%)
Można dodać do smaku odrobinę soku z cutryny, pomarańczy lub rumu; można go barwić barwnikami spożywczymi, czarną kawą, albo karmelem.
Cukier zalewa się gorącą wodą, gotuje na dużym ogniu i miesza aż cukier się rozpuści. Wtedy dodaje się ocet. Jeśli po wyjęciu łyżki tworzy się nitka - lukier jest gotowy. Trzeba go trochę ostudzić i ucierać do momentu aż zbieleje i zgęstnieje. Gdy zgestnieje za bardzo, trzeba dolać odrobinę ciepłej wody.
Lukier pomarańczowy
(ze względu na konsystencję lepszy do ciasta niz małych pierników)
1 pomarańcza
1 łyżka soku z cytryny
2 szklanki cukru pudru
Pomarańczę należy porządnie wyszorować, obrać, a potem podzielić na cząstki usuwając błony oraz białą gorzką warstwę. Miąższ pomarańczy, bez pestek i błonek zmiksować, dodać do niego 1 łyżkę soku z cytryny. Do musu wsypywać porcjami cukier puder i ucierać łyżką lub mikserem aż do rozpuszczenia się cukru w soku.
Ciasto należy ułożyć na desce lub większym talerzu (lukier będzie spływał po bokach) i smarować lukrem najlepiej pędzelkiem równą warstwę. Odstawić do zastygnięcia. Polukrowane ciasto kroić dopiero następnego dnia.
Miłego dekorowania, Dobranoc!
piękne...
OdpowiedzUsuńdziękuję, będę próbować.
OdpowiedzUsuńzazwyczaj robiłam prosty lukier z sokiem z cytryny, w tym roku porwę się na białkowy :))
Jakie śliczne, zwłaszcza te ekologiczne!
OdpowiedzUsuńDobrych Świąt!
Mika
dzisiaj zdobiłam i wyszły pięknie, dziękuję za cudowny i prosty przepis ;) Spokojnych Swiąt!
OdpowiedzUsuńWeronika
Na świąteczne wypieki jak znalazł :) Ja zawsze czekoladą polewałam, a tu tyle przeróżnych możliwości.
OdpowiedzUsuńA co to za ziarenka?...,
OdpowiedzUsuń