już gotowym bialym szalem.
Misterna robota, która zajęla mi dużo czasu. Może nie calkiem jestem jeszcze zadowolona, ale dążę do doskonalosci..
Cieniutki kozi moher sprawdzil sie znakomicie, jest niegryzący i bardzo cieply.
Szal pięknie zapakowany pofrunąl dzisiaj za morze. Mam nadzieję, że się spodoba i będzie dobrze slużyl obdarowanej.
Cudo,zazdroszcze obdarowanej!:)))
OdpowiedzUsuńCoś pięknego.Eteryczny, delikatny.Cudo. Oj i ja zazdroszczę obdarowanej.
OdpowiedzUsuńMirabbelko!!! jesteś nie tylko zdolna, ale pracowita niesłychanie...ja jeszcze pierwszy czerwony mam w pamięci a Ty juz następny...piękny, na pewno obdarowana będzie szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ojej , to wygląda jak puszek
OdpowiedzUsuńSzal jest przepiękny i wrobiła pani w niego swoje serce :-)
OdpowiedzUsuńSzal jest piękny. Jesteśmy zachwycone!
OdpowiedzUsuńwow:) Zazdroszcze talentu:) Fajne cudo!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń