wtorek, 28 lipca 2009
granice kiczu
Torty w stylu angielskim ocieraja się, wg mnie, bardzo blisko o kicz.
Ale mnie, milosniczce lepienia figurek z masy solnej, zrobienie takiego tortu sprawia czasami duzo przyjemnosci.
To moja ostatnia propozycja: trochę nietypowy w ksztalcie tort weselny dla nietypowej, ciągle mlodej pary :)
Biszkopt zrobiony szybko wg tego przepisu
Masy do przelożenia tortu:
jedna warstwa - kwaskowaty dżem morelowy mojej produkcji,
druga warstwa - masa wiśniowa z maslanką:
1 szklanka wiśni wyjetych ze slodkiego syropu
1 szklanka maślanki
1 łyżka żelatyny rozprowadzona w 3 lyżkach gorącej wody
Dobrze rozpuszczoną żelatynę wlewamy powoli do maslanki, dodajemy slodkie wisnie, calosc delikatnie mieszamy i wkladamy do lodówki. Nakladamy na blat tortu dopiero gdy odrobine stężeje.
Masa na pokrycie tortu i figurki to ogólnie znana masa cukrowa m.in z forum cicin:
400 g cukru pudru
50 g glukozy
2 łyżeczki żelatyny
35 ml wody
Żelatynę rozpuszczamy w 35 ml wody i mieszamy z cukrem pudrem i glukoza. Masa przy odrobinie wprawy daje sie pieknie formować, a kiedy zrobimy jej za dużo możemy ją przechować w lodówce i użyć do nastepnego tortu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mirabbelko, slodkie te figurki! Bardzo mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie dośc z wspaniała z Ciebie kucharka-piekarka to jeszcze uzdolniona manulanie!
OdpowiedzUsuńTort moze wg mnie ocierac się o kicz (czy ja wiem czy to kicz?) to dzieło sztuki kulinarnej o wyjątkowej wymowie i słodki wygląd ma przekazywac pozytywne uczucia, wyrażac optymizm i radośc...a więc to jest jak najbardziej na miejscu...