poniedziałek, 25 maja 2009

chałka żólta jak słońce



Mam slabosc do bardzo żóltych ciast drożdzowych. Chyba dlatego, ze z powodów zdrowotnych staram sie ograniczac ilosc dodawanych jajek do ciasta.

Z braku mozliwosci wykorzystania np takiego przepisu na babe wyborną:

" wziąć 6 funtow maki, 2 funty masla, 1,5 kwarty wybornego mleka,20 żóltek,10 bialek itd..."
robię ciasta z dodatkiem dyni, bądz ostatnio, z upodobaniem, bo jeszcze z lepszym efektem wizualnym, z dodatkiem slodkich ziemniaków.

Przepis na nie jest w mojej domowej piekarni.






6 komentarzy:

  1. Piękna chałka! Piekłam już z Twojego przepisu takie cudo, wyszłopyszne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda wprost zachwycająco! Jak mi się uda kupić ładnego batata, też spróbuję upiec. Mirabelko, a co to za forma do pieczenia?
    Podpisano: Liska zakochana do szaleństwa w Roemertopfie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest "Forma do chleba 32cm owal KAISER" bardzo ja lubie. Milosc do garnkow glinianych podzielam, a jakze! Zakupilam ostatnio keksowke i owalna duza forme gliniana do chleba. przez pierwsze tygodnie sie na nie zloscilam, ale w miare uzytkowania (i wypalania) powoli sie do nich przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam że nie na temat przepisu, ale mam pytanie do Autorki: czy jest jakich godny polecenia przez panią chleb z mąki pełnoziarnistej typ 2000 na drożdzach? Jestem początkującą kucharką i za zakwas nie mam sie co brać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna ta chalka Mirabbelko! I ten kolor! Bajka :)

    PS. Dopiero dzis 'odkrylam' ze Ty tez zmienilas adres ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mirabelko, u mnie zaszczepiona przez Ciebie miłość do roemertopfów kwitnie bardziej niż wiosna. Kupuję co chwila kolejne i niedługo będę musiała magazyn na nie wynająć. Ja im wybaczam to początkowe przywieranie, bo dla mnie one są po prostu bezkonkurencyjne - piekę w nich np. buraki, ziemniaki, marchew.

    OdpowiedzUsuń