Mam slabosc do bardzo żóltych ciast drożdzowych. Chyba dlatego, ze z powodów zdrowotnych staram sie ograniczac ilosc dodawanych jajek do ciasta.
Z braku mozliwosci wykorzystania np takiego przepisu na babe wyborną:
" wziąć 6 funtow maki, 2 funty masla, 1,5 kwarty wybornego mleka,20 żóltek,10 bialek itd..." robię ciasta z dodatkiem dyni, bądz ostatnio, z upodobaniem, bo jeszcze z lepszym efektem wizualnym, z dodatkiem slodkich ziemniaków.
Przepis na nie jest w
mojej domowej piekarni.
Piękna chałka! Piekłam już z Twojego przepisu takie cudo, wyszłopyszne!
OdpowiedzUsuńWygląda wprost zachwycająco! Jak mi się uda kupić ładnego batata, też spróbuję upiec. Mirabelko, a co to za forma do pieczenia?
OdpowiedzUsuńPodpisano: Liska zakochana do szaleństwa w Roemertopfie ;)
to jest "Forma do chleba 32cm owal KAISER" bardzo ja lubie. Milosc do garnkow glinianych podzielam, a jakze! Zakupilam ostatnio keksowke i owalna duza forme gliniana do chleba. przez pierwsze tygodnie sie na nie zloscilam, ale w miare uzytkowania (i wypalania) powoli sie do nich przekonuje.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że nie na temat przepisu, ale mam pytanie do Autorki: czy jest jakich godny polecenia przez panią chleb z mąki pełnoziarnistej typ 2000 na drożdzach? Jestem początkującą kucharką i za zakwas nie mam sie co brać.
OdpowiedzUsuńCudna ta chalka Mirabbelko! I ten kolor! Bajka :)
OdpowiedzUsuńPS. Dopiero dzis 'odkrylam' ze Ty tez zmienilas adres ;)
Pozdrawiam!
Mirabelko, u mnie zaszczepiona przez Ciebie miłość do roemertopfów kwitnie bardziej niż wiosna. Kupuję co chwila kolejne i niedługo będę musiała magazyn na nie wynająć. Ja im wybaczam to początkowe przywieranie, bo dla mnie one są po prostu bezkonkurencyjne - piekę w nich np. buraki, ziemniaki, marchew.
OdpowiedzUsuń