Bez tej pasty nie wyobrażamy sobie sniadania. Najlepiej smakuje z ciemnym pieczywem.

przepis jest bardzo prosty.
1 szklanka ciecierzycy namoczona co najmniej 12 godzin wczesniej (w kilkakrotnie zmienianej wodzie), ugotowana do miękkosci.
zmiksowana z:
3 ząbkami czosnku,
kilkoma suszonymi pomidorami namoczonymi w oliwie,
lyżeczka kminu rzymskiego,
odrobina oliwy, soli i pieprzu.
Jesli pasta jest za gesta mozna dodac troche wody, w której sie gotowala ciecierzyca.

Masz racje Mirabbelko, tego typu pasty sa wrecz wymarzone do posmarowania domowego chleba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
brzmi pysznie, ile taka pasta może stać w lodówce?
OdpowiedzUsuńTak, to pyszny skladnik sniadan!
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo apetycznie i przyznam, że szykuję się do jej zrobienia...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Coś wspaniałego!!! I ten kumin w tym wszystkim. Mogłabym ją jeść jak zupę ;)
OdpowiedzUsuńWitam, uwielbiam hummus, ja robie troszke inaczej http://qhasia.blogspot.com/2009/12/humus.html
OdpowiedzUsuńale z pomidorami tez wypróbuję napewno. Pozdrawiam Asia