sobota, 7 marca 2009

sukienki (i nie tylko) - dla Krysi

W robieniu na drutach dawniej zawsze miałam problemy z dokończeniem. Zwykle nie starczało mi cierpliwości na zrobienie tyłu, kiedy przód był juz gotowy, bądz drugiego rękawa.. takich niedokończonych robótek było wiele.

Dopiero pojawienie się małej dziewczynki w rodzinie zachęciło mnie po latach, do nowych prób. Zresztą zrobienie małej czapeczki zajmuje jeden wieczór, a sukienki dla małej damy niewiele więcej.

Poza tym w miedzyczasie wymyślono druty na zyłce, co pozwala na robienie prawie całej sukienki w jednym kawalku.

Zaczełam od czapeczek:





w trakcie roboty z braku modelki przymierzałam czapeczkę Misiowi,
chyba nie był bardzo z tego zadowolony

kilka wersji czapeczek

ostateczna wersja sukienki do chrztu. wzorowałam się na kolekcji Dropsa


zrobiłam dwie wersje, bo modelka z tej cieplejszej w międzyczasie wyrosła


3 komentarze:

  1. prześliczna ta kolekcja ,prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  2. Mirabbelko, to jest zachwycające! Prześliczne cacko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mirabbelko, to ja napiszę teraz prawdę. Nie wierzę, że istniejesz jako jedna zwarta osoba. Pieczesz, piszesz, szydełkujesz, robisz na drutach, prowadzisz kilka bardzo porządnych blogów, z bardzo ładnymi zdjęciami, edukujesz, robisz prezenty. I to zapewne nie koniec. Przecież to niemożliwe:) A jednak. Chyba ideał! :O

    OdpowiedzUsuń