czwartek, 28 stycznia 2010

z pewną taką nieśmiałością.. przedstawiam Wam



moją książkę o drożdżowych wypiekach.

Książka powstała na zamówienie, a ja starałam się wywiązać z zadania najlepiej jak potrafię.

Z góry uprzedzę, że nie miałam większego wpływu na jej projekt graficzny.

Przepisy są na ciasta ogólnie znane, takie jakie piekło się w moim rodzinnym domu.

Ale udało mi się tam też przemycić parę przepisów na pieczywo, które nawet bez zakwasu nieźle smakuje.

Książkę mam już w reku. Nie ma co ukrywać, że to bardzo mily moment zobaczenia efektu swojej pracy w tak rzeczywistej formie, nawet jesli nie jest ona calkiem doskonala ;)
Bardzo jestem ciekawa Waszych recenzji. Mialam niewiele czasu na przygotowanie tej ksiazki - wiekszosc wypiekow z niej musialam zrobic na nowo i sfotografowac.
Zdarzalo sie, ze jednego dnia pieklam 2 ciasta.

Musze w tym miejscu podziekować mojemu mężowi, że tak to dzielnie znosil i zjadal je czesto zamiast obiadu..

piątek, 1 stycznia 2010

Piękny Nowy Rok



Sypnęło świeżym białym śniegiem i nawet spacer w środku miasta jest przyjemnością.
Dzisiaj rano nawet najbardziej uczęszczane ścieżki były prawie puste.


Lubię się rozkoszować ciszą w noworoczny poranek, kiedy to wszyscy odsypiają sylwestrowe szaleństwa






Kilka dni temu wydziergałam nową czapkę. Już myślałam, że przeleży jak inne w szafie, ale dzisiaj się naprawdę przydała