niedziela, 17 kwietnia 2011

tort Wesołe Świnki


Motyw tortu jest pewnie ogólnie znany, ale nie odmówiłam sobie uwiecznienia mojej wersji, a przy okazji zapisania w jednym miejscu przepisów na masę do lepienia z pianek, biszkopt oraz krem czekoladowy do przełożenia.


Biszkopt wg mojej mamy (tortownica o średnicy ok 24 cm)
5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej


Masa:
150g czekolady gorzkiej
250g śmietany 36%
2 białka jaj
20g cukru

Syrop do nasączania:
ok.3/4 szklanki wody
1 łyżeczka kawy
2 – 3 łyżki rumu

Masa do zrobienia świnek:
100g pianek marshmallows różowych
ok. 200g cukru pudru
1 łyżka wody

Pianki stopić w kąpieli wodnej dodając łyżkę wody. Do płynnej, lekko ostudzonej masy wgniatać powoli przesiany cukier puder, zagniatając na blacie w elastyczną masę. Masa ma konsystencję plasteliny, świetnie lepi się z niej ozdoby do tortów.
Można ja przygotować wcześniej i przechowywać szczelnie owiniętą w folie spożywczą w lodówce.


Przygotowanie biszkoptu:
Wersja manualna - Ubić jajka z cukrem na parze „do białości” (mniejszy garnek w większym z gotującą wodą umieszczony tak, aby mniejsze naczynie nie dotykało wody). Ubijanie trzepaczką powinno trwać około 20 minut. Po zdjęciu masy z garnka, ubijać jeszcze chwilę i dopiero wtedy ostrożnie, partiami wsypywać mąkę lekko ją wmieszając z masę jajeczną.
Wlać ciasto do uprzednio przygotowanej tortownicy (wyłożonej lekko natłuszczonym papierem).

Wersja maszynowa. Odkąd jajka ubija za mnie Kiciuś robienie biszkoptu trwa dużo krócej. Dla lepszego efektu metalową miskę miksera tuż przed ubijaniem, można rozgrzać przez wlanie do niej na kilka minut gorącej wody. Ubite do białości jajka zdjąć z maszyny i stopniowo wsypywać do nich mąkę cały czas ręcznie mieszając.

Gotową masę przełożyć do tortownicy i piec w temp. 170ºC przez ok 40 min.

Przygotować syrop do nasączania:
Zagotować wodę,zaparzyć kawę i dodać rum. Wystudzić.

Przygotowanie masy czekoladowej do przełożenia tortu:
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Białka ubić z cukrem i oddzielnie ubić śmietanę.
Ubite białka połączyć ze śmietanką i całość dodać do jeszcze płynnej, ale lekko przestudzonej czekolady. Delikatnie wymieszać.

Wystudzony biszkopt, najlepiej upieczony poprzedniego dnia przeciąć na trzy części.
Nasączać syropem i nałożyć połowę masy czekoladowej do przełożenia dwóch pierwszych krążków. Drugi krążek po nasączeniu dobrze jest przełożyć czymś kwaśnym. Ja użyłam kwaskowatego dżemu morelowego. Resztę masy zużyć do posmarowania wierzchu tortu oraz boków.

Po przełożeniu i posmarowaniu dobrze jest tort wstawić do lodówki na 2-3 godz.

Na końcu ulepić świnki.





7 komentarzy:

  1. pamiętam te świnki z GP, pięknie Ci wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super te świnki. Urzekł mnie ten leniuszek z brzuchem du góry. Podziwiam talent!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no ale super! Świetne! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. czadowe świnki, rozwaliły mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z góry przepraszam, że ściągnę pomysł, ale po prostu jest przeuroczy i zabawny, cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze świnki, leniuszek przezabawny. zgapiłam pomysł ale lepiłam z innej masy, próbowałam z pianek ale wyszła mi bardzo sztywna, będę jeszcze próbować, bo to ciekawy pomysł.

    OdpowiedzUsuń